Wszelkiego rodzaju Gale futbolowe wywołują wiele emocji w całym środowisku piłkarskim. Zwycięzcy zapraszani są na scenę i odbierając nagrodę muszą powiedzieć kilka słów. Wypowiedzi są różne, niektóre bardzo emocjonalne, jak choćby słowa Dembele, który nie był w stanie powstrzymać łez otrzymując Złotą Piłkę. Wiadomo, że uniwersalnym językiem jest angielski i większość osób włącznie z prowadzącymi Galę, takim językiem wypowiada się ze sceny. Ale są sportowcy, którzy znając oczywiście język angielski mówią w swoich rodzimych językach i nikomu to nie przeszkadza, bo są tłumacze i tłumaczą słowa nagradzanych dla wszystkich słuchających. Najłatwiej jest wypowiadać się w swoim języku, kiedy dochodzą emocje i trzeba dokładnie wypowiedzieć się w taki sposób aby przekaz słowny miał swój zamierzony skutek.Włoscy piłkarze mówią po włosku, Francuzi po francusku, Hiszpanie po Hiszpańsku. Mam nadzieję, że doczekam momentu kiedy reprezentant czy reprezentantka Polski przemówią ze sceny po polsku, podkreślając fakt, że mimo występowania obecnie w klubach zagranicznych, to są z Polski i warto być z tego dumnym i to podkreślać. Oczywiście na zakończenie swojego wystąpienia można kurtuazyjnie powiedzieć dwa słowa po angielsku i tak byłoby super. Przypomnę, że kiedy odbierał nagrodę Robert Lewandowski to Giani Infantino starał się powiedzieć do niego kilka słów po polsku i było ok. Oczywiście nie przyczepiam się czy nie chcę nikogo krytykować, bo każdy robi tak jak chce i to jest jego czy jej wybór, ale warto od czasu do czasu przypomnieć sobie Mikołaja Reja, który już wieki temu pisał, że warto wypowiadać się w swoim rodzimym języku i nie mieć z tego powodu żadnych zahamowań. Gratuluję naszym fantastycznym snajperom i snajperkom Ewie Pajor i Robertowi Lewandowskiemu nagród i wyróżnień, bo są najlepszymi ambasadorami polskiego futbolu na arenie międzynarodowej.