POZYTYWNE SYMPTOMY ZMIAN

Polskie kluby nie należą do europejskich krezusów finansowych. Dlatego kiedy tylko pokaże się w naszej lidze piłkarz, który swoją grą wystaje ponad przeciętność, natychmiast odlatuje do bogatszych klubów. Transfer piłkarza za kilka milionów Euro, jest zawsze uzasadniony, bo wzmacnia mocno klubowy budżet. Dlatego jeśli są to dla przykładu trzy miliony Euro, to w zasadzie nie ma o czym dyskutować. W tegorocznym okienku transferowym ruch z polskich klubów i do klubów jest duży. Jedni piłkarze przychodzą, inni odchodzą, dziennikarze piszą o wietrzeniu szatni, a trenerzy układają sobie drużyny zgodnie z własną wizją. W zasadzie, kiedy szkoleniowiec domawia się z klubem, to jest to w zasadzie najważniejszy moment aby zagwarantować sobie transfery piłkarzy, jakich widziałby w klubie. Później będzie już tylko trudniej, bo jeśli cokolwiek nie pójdzie po myśli właścicieli klubu, to trudno będzie namówić ich na kolejne transfery.  Są piłkarze, których szkoda, że znikają z naszych boisk. Z pewnością takim piłkarzem jest najlepszy piłkarz minionego sezonu na polskich boiskach Vadis Odjidja Ofoe. Po średnim początku, kiedy przyszedł do nowego klubu i nie bardzo mógł się zrozumieć z partnerami, z meczu na mecz zyskiwał sobie coraz większy szacunek kolegów w zespole aż stał się liderem Legii, co nie jest takie łatwe. Uznany najlepszym zawodnikiem naszej ligi, otrzymał kilka propozycji, z których jak już dzisiaj wiemy wybrał Grecję. Trudno dzisiaj przewidzieć, jak będzie wyglądał zespół bez swojego dotychczasowego lidera, ale skoro zdecydowano się na transfer to z pewnością trener ma swój wariant zastępczy. Widzimy kluby w naszej Ekstraklasie, które bardzo poważnie potraktowały okienko transferowe. Zobaczymy wielu nowych piłkarzy z zagranicy, ale też ruchy transferowe są wykonywane pomiędzy polskimi klubami. Co ciekawe, piłkarze którzy odchodzą z naszych klubów, po jakimś czasie wracają, a więc oceniając na zimno nie było im źle w Polsce, skoro chcą tu wracać. Jedno, co się zmienia to ich wiek i kluby, do których przychodzą. W niższych ligach największym problemem jest utrzymanie najlepszych piłkarzy w zespole. Poszukuje się zawodników, za których nie trzeba płacić odstępnego i jest to jeszcze trudniejsze, z punktu widzenie scautingu. Ale kluby sobie radzą. Mają już własnych scautów, nie muszą korzystać z agentów, którzy proponują tylko własnych podopiecznych i dokładnie wiedzą kogo poszukują i na jakie pozycje. Generalnie można powiedzieć, że liczba zmian klubowych zawodników w tym okienku transferowym jest bardzo duża, co tylko potwierdza fakt, że polski futbol rozwija się, a liczba transferów jest tylko jednym z symptomów pozytywnych zmian w naszych klubach. David Moyes podczas konferencji trenerów jaka odbyła się Warszawie, powiedział, że jedno co uderzyło go w Hiszpanii, kiedy przeniósł się tam z Wysp Brytyjskich, to fakt, że w kadrze każdego zespołu musiało być 15 wychowanków klubu. W Anglii jest to niemożliwe, a wręcz odbywają się mecze zespołów, w których na murawie nie ma ani jednego Anglika. To znakomity system selekcji i trudno się dziwić, że Hiszpanie tak dobrze prezentują się w każdej kategorii wiekowej. Jesteśmy na szóstym miejscu w rankingu FIFA i bez względu na liczbę transferów w polskich klubach, nic tego nie zmieni, bo ten ranking zależy tylko i wyłącznie od piłkarzy polskich i to jest najcenniejszy symptom pozytywnych zmian w naszym futbolu.