Wspaniała atmosfera jaką stworzyli polscy kibice na trybunach podczas meczu z Francją pokazuje wiarę i miłość jaką darzą kibice naszą reprezentację. Stadion to jedno a powitanie na lotnisku w Polsce to drugi znakomity moment dla piłkarzy i całej ekipy, dający wiele radości i pozytywnej energii całemu zespołowi. Wiem jak czuł się selekcjoner, jego ekipa i piłkarze, kiedy mimo zdobycia tylko jednego punktu, kibice potrafili docenić udział we wspaniałej imprezie i wysiłek jaki włożyli piłkarze w każdy mecz. Dlatego po powrocie w 2002 roku z Korei stwierdziłem, że nasi kibice są w światowej czołówce. Dzisiaj mogę powiedzieć, że są w czołówce kibiców w Europie. Wsparcie kibiców jest bezcenne dla drużyny. Nie ma nic bardziej motywującego jak przychylne zachowanie kibiców, które drużyna odczuwa bardzo mocno. Tym bardziej jest to ważne po turnieju, w którym nie wszystko poszło tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Kibicowanie to trudna sztuka, bo kiedy kibicuje się sportowcom łatwo wygrywającym, to jest to łatwiejsze i prostsze. Ale kiedy kibicuje się drużynom, które niekoniecznie osiągną poziom o jakim marzą kibice, to już takie kibicowanie jest o wiele trudniejsze. Ale polscy kibice są wspaniali i osobiście mogę o tym zaświadczyć, bo odczuliśmy to mocno kiedy wracaliśmy do Polski bez spektakularnego sukcesu. Gratulacje dla wszystkich kibiców, dla tych przy telewizorach, radiach czy komputerach a przede wszystkim dla tych, którzy pojechali wspierać naszą reprezentację bezpośrednio na trybunach. Jesteście w ścisłej czołówce mistrzostw Europy i wiem, że nigdy się ta miłość do reprezentacji Polski w piłce nożnej nie zmieni. Brawo i do zobaczenia jesienią na kolejnych meczach naszej reprezentacji.