Znakomity koncert Maryli Rodowicz można zobaczyć a właściwie przeżyć w teatrze Roma w Warszawie. Dwie godziny non stop na scenie naszej piosenkarki numer jeden, w znakomitej dyspozycji i formie, wspomaganej przez dwie fajne dziewczyny i trzech świetnych muzyków. Ze sceny przebój za przebojem, piosenki które zna publiczność i oczywiście wiele z nich wszyscy śpiewają razem z Marylą. Jakby tego było mało nasza Królowa piosenki, zaprasza na scenę kilka osób z publiczności, które wspólnie z Marylą śpiewają i tańczą na scenie. Wiele utworów wyrywa publiczność z fotelików i wszyscy już na stojąco śpiewają, tańczą i znakomicie się bawią. Maryla wzrusza się na scenie, albowiem są piosenki, które tak bardzo działają uczuciowo na Marylę, że nie dała rady powstrzymać łez. Była też piosenka ku czci Agnieszki Osieckiej, oczywiście Niech Żyje Bal, który razem z Marylą zaśpiewała cała sala. Maryla ma świetny kontakt z publicznością, nie rozwodzi się zbędnymi opowieściami ze sceny ale znakomicie radzi sobie sytuacyjnie, panując cały czas nad klimatem występu i gorącą atmosferą w teatrze. Wszyscy czują, że oglądają Królową Polskiej Piosenki, osobowość sceniczną, która bawi się słowem, piosenką i kontaktem z publicznością. Znakomity koncert i dwie godziny spędzone przy świetnej muzyce i piosenkach, które znamy i śpiewamy. Brawo Maryla, warto było spędzić dwie godziny w teatrze Roma, a jakby komuś koncertu było mało, to można po jego zakończeniu kupić dysk z nagraniami i uzyskać autograf Maryli. Jeśli ktoś ma dwie wolne godziny do zagospodarowania wieczorem to rekomenduję występ Maryli Rodowicz w teatrze Roma. Maryla jesteś super.