Oczywiście nie ma co zbytnio demonizować, że jest różnica czasu pomiędzy Polską a Katarem ale jest tam za to zdecydowanie lepsza pogoda niż u nas. Między 25 – 29 stopni ciepła to piękna pogoda dla gry w piłkę nożną i jeśli nie odczuwamy nadmiernej wilgotności, to nie zwrócimy nawet uwagi, że znaleźliśmy się w takim miejscu. Niemniej jak każdy żywy organizm trzeba się szybko aklimatyzować i chociaż słoneczna pogoda trochę rozleniwia, to drużyn futbolowych, które przyjechały na turniej to nie powinno dotyczyć. Świecące od rana słońce daje pozytywnego kopa każdemu w ekipie, człowiek czuje się rześko i już od rana chodzi uśmiechnięty. Dlatego o tak zwaną atmosferę w ekipie możemy być spokojni i chociaż ten zespół tak naprawdę w całości się dopiero poznaje, to z pewnością liderzy ekipy wpłyną na pozytywne scementowanie zespołu na turnieju. W zasadzie to będzie klucz do sukcesu. Jeśli drużyna potrafi się zjednoczyć a liderzy tak pozytywnie wpłyną na wszystkich w zespole, że staną się zjednoczoną wspólnotą z określonym celem, dla którego wszyscy potrafią się poświęcić, to o wyniki będziemy mogli być spokojniejsi. Oczywiście zawsze jest jeszcze rywal i jeśli się okaże, że ktoś jest po prostu od nas lepszy, to już zupełnie inna sprawa, ale jeśli rywale są blisko naszego poziomu, to zjednoczenie drużyny, jej motywacja i wzajemne wsparcie na boisku, może zdecydować o sukcesie. Każdy selekcjoner wierzy w swój zespół i w piłkarzy, których sam wyselekcjonował. Dlatego warto też wierzyć w selekcjonera, że wybrał dobrą ekipę, najlepszą do osiągnięcia celu, jaki sami sobie postawili. Do boju Polsko.
