A TERAZ JUŻ SPOKÓJ WOKÓŁ REPREZENTACJI

Nasi piłkarze osiągnęli cel i zajęli trzecie miejsce w grupie Ligi Narodów. Oczywiście można narzekać na różne momenty gry, ale jak zwykle w sporcie liczy się wynik końcowy a ten jest dla nas pozytywny. Dlatego trudno zrozumieć opinie mocno negatywne, jakie dotykają Grzegorza Krychowiaka. Był solidnym punktem naszego zespołu w obydwu meczach, jest od lat jednym z filarów naszej reprezentacji i spokojnie daje radę, przyjmując obok siebie co mecz innych partnerów. Oczywiście kibic ma swoje racje, dziennikarze również i może się komuś ktoś bardziej podobać aniżeli Krychowiak. Ale mnie wystarcza jego sposób gry i to jak zabezpiecza środek pola w strefie przed naszymi środkowymi obrońcami. Nasi młodzi piłkarze grają raz lepiej, raz gorzej ale chwalimy ich, że nie pękli w pojedynku z Walijczykami. Z pewnością waleczność i zaangażowanie były naszym sporym atutem. I tu z pewnością trzeba pochwalić trenera i kapitana drużyny. To oni kreują atmosferę w ekipie i wpływają na mentalne przygotowanie się do meczu. Od wielu lat powtarzamy, że mamy stabilny kręgosłup drużyny, począwszy od Wojciecha Szczęsnego, przez środek obrony z Glikiem i Bednarkiem, a później już Krychowiak, Zieliński i Lewandowski. I ten kręgosłup jest mocny, a przede wszystkim niezmienny i na jego bazie można spokojnie budować drużynę. Jak zwykle solidny Bereszyński i błyskotliwy Zalewski, dają oddech na bokach boiska, a coraz skuteczniej grający Kiwior, z meczu na mecz wydaje się nabierać odwagi i jakości w grze. Zieliński już jest liderem, kreuje akcje, nie boi się przyjąć na siebie gry pod kryciem przeciwnika i umie dokonywać skuteczne wybory. Czasem nam znika na kilka momentów i wtedy wchodzimy w strefę improwizacji, co akurat lubimy średnio. Zdobyta bramka przez Świderskiego po podaniu Lewandowskiego, tylko potwierdza, że kiedy obrońcy drużyny przeciwnej koncentrują swoją uwagę na Lewandowskim, to nasz drugi napastnik uzyskuje więcej swobody w dochodzeniu do sytuacji strzałowych. Dlatego, marudzić mogliśmy po meczu z Holandią, bo wiele rzeczy się nam w tamtym meczu nie podobało. Ale po meczu z Walią trzeba tylko chwalić drużynę, w tym Grzegorza Krychowiaka i oby takie miłe opinie towarzyszyły piłkarzom po meczach w Katarze, a wtedy wszyscy będą zadowoleni.