Dobrze rozpoczęła rozgrywki w Lidze Narodów UEFA Polska reprezentacja. Wywiezienie punktu z zawsze trudnego terenu, jakim są mecze z Włochami na ich terenie, jest dobrym wynikiem. Można nawet było pokusić się o więcej, bo nasza drużyna przez długi czas prowadziła 1:0 i gdyby Kuba Błaszczykowski powstrzymał się z atakiem z tyłu, który zawsze jest ryzykiem w polu karnym, po którym sędzia podyktował jedenastkę dla Włochów, to z gry Włosi raczej bramki by nie zdobyli. Widząc Włochów wiemy już dlaczego nie wywalczyli awansu na ostatnie mistrzostwa świata. Mają masę widocznych problemów, których włoski szkoleniowiec nie potrafił jak na razie rozwiązać. U nas z kolei tylko polski trener mógł tak szybko skompletować skład i przywieźć pozytywny wynik z trudnego terenu. Nie wszystko jeszcze zagrało w naszej drużynie. Oczywiście najwięcej pytań będzie dotyczyło zmiany Zielińskiego i pozostawienie Lewandowskiego zupełnie osamotnionego w ataku, a ponadto taką zmianą zabraliśmy sobie szansę na skuteczne rozgrywanie piłki w środku boiska. Wydawało się, że do zmiany są raczej inni piłkarze, ale to selekcjoner czuje najlepiej zespół stojąc blisko boiska. Dopiero po zejściu z boiska Zielińskiego, można było ocenić, jak bardzo go w końcówce tego meczu brakowało. Bardzo skuteczna gra Kurzawy, pokazała, że pod nieobecność skrzydłowych, teraz gra bocznymi pomocnikami i dobrze wspomagającymi ich w grze ofensywnej bocznymi obrońcami, może przynosić równie dobre wyniki, jak w grze opartej o skrzydłowych. Dobrze prezentował się Fabiański w bramce, obronił trudne strzały ale przy obronie rzutu karnego dał się łatwo oszukać. Skutecznie grali obaj środkowi obrońcy Glik – Bednarek i wydaje się, że ta para stworzyła mocny bufor defensywny przed naszą bramką. Boczni obrońcy jeszcze się dopasowują do poziomu reprezentacyjnego i chociaż nie zrobili większych błędów, to jednak mają jeszcze duży margines do poprawy gry i w obronie i w grze ofensywnej, bo potencjał mają duży. Włosi niczym nas nie zaskoczyli, poza dobrą techniką i najlepszym w ich drużynie kapitanem zespołu Giorgio Chiellinim, którego wspomagał ładnie i skutecznie grający Jorginho. Jak na zespół włoski to zdecydowanie zbyt mało i wydaje się, że Włosi dopiero wchodzą w duży kryzys, którego pierwszym mocnym symptomem była ich absencja na mistrzostwach świata. Polski zespół w fazie prób i budowy, ale pozytywnie się prezentujący i z nadzieją na coraz lepsze wyniki. Punkt na wyjeździe bardzo ważny, bo daje dobrą sytuację wyjściową w walce o pierwsze miejsce w grupie. Portugalia też będzie szukać nowych ustawień w meczu z Polską a jeszcze muszą ograć Włochów u siebie, a więc ten remis może być bardzo cenną zdobyczą w końcowym rozrachunku. Liga Narodów UEFA ruszyła z naszą reprezentacją na poziomie Ekstraklasy tych rozgrywek. Mecz z Włochami pokazał, że znaleźliśmy się na tym poziomie nieprzypadkowo.