Prowadzenie zespołu piłki nożnej w dzisiejszych czasach, to wielki, zawodowy komfort dla szkoleniowca. Mając tak wiele danych, jakie pomagają w ocenie aktualnej formy i możliwości każdego zawodnika, mając wszelkie analizy dotyczące gry każdego z piłkarzy, poszczególnych formacji i całego zespołu, wyczerpujących wiadomości o przeciwniku z najmniejszymi detalami, które zawsze są ważne w trakcie walki, a wszystko to możemy pokazać analitycznie każdemu z zawodników w formie elektronicznej z podaniem do domu, bez konieczności tracenia czasu na odprawach zespołowych, to aż nie chce się wierzyć, że są szkoleniowcy, którzy z całej tej gamy możliwości nie korzystają. Możemy robić dowolne animacje i wplatać zadania taktyczne przygotowujące każdego z zawodników, zanim pojawi się w szatni. Pamiętam, kiedy w trakcie meczu z Norwegią w Oslo, schodząc do szatni zobaczyłem szkoleniowca zespołu norweskiego, któremu analitycy przedłożyli arkusze obserwacyjno-analityczne z pierwszej połowy meczu, dotyczące gry obu zespołów, na bazie których mój kolega po fachu przygotowywał sobie koncepcję gry na drugą połowę meczu, a o jakich ja mogłem tylko pomarzyć. Na szczęście te wszystkie dane nie grają, tylko pomagają w podejmowaniu decyzji i zmniejszają ryzyko błędu w podejmowaniu decyzji, dlatego tamten mecz wygraliśmy, łamiąc wszelkie dane komputerowe Norwegów. Dzisiaj szkoleniowiec jest jak kapitan samolotu, któremu większość pracy opracowuje komputer, a jego zadaniem jest na bazie otrzymanych danych bezpieczne prowadzenie maszyny ze skutecznymi startami i lądowaniami. Dlatego łącząc doświadczenie szkoleniowe i życiowe z aktualną wiedzą i możliwościami jakie przyniosły zmiany w naszym codziennym życiu, widzimy tak piękne widowiska jakie widzieliśmy, oglądając niedawne finały mistrzostw świata a ostatnio Super Puchar Europy. Na bazie posiadanej wiedzy minimalizuje się ryzyko decyzyjne, które i tak istnieje, bo nawet najlepsza elektronika nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego, co może się wydarzyć w trakcie meczu. Można powiedzieć, że jedną z najlepszych baz informacyjnych i analitycznych ma reprezentacja Niemiec a niewiele im to dało podczas mistrzostw Europy. Dlatego w ogólnym rozrachunku zawsze liczy się człowiek, jego charyzma, wiedza, doświadczenie i umiejętności. Robiąc dokumentacje dla UEFA Technical Team mam bezpośredni dostęp do programów analitycznych UEFA, pracuję na nich od lat i widzę jak zmieniają się nasze możliwości analityczne. W przyszłym tygodniu federacje piłkarskie na całym świecie otrzymają owoce naszej pracy przesłane przez UEFA. To wielka przyjemność pracować z pomocą takich programów,o których jeszcze dziesięć lat temu można było jedynie pomarzyć a dzisiaj każdy szanujący się trener ma w swoim komputerze. Dlatego oglądając dzisiejsze mecze naszych zespołów klubowych, w europejskich pucharach, warto będzie popatrzeć na przygotowanie polskich drużyn do rywalizacji z drużynami belgijskimi i luksemburską i dobrze byłoby mieć pewność, że szkoleniowcy, którzy prowadzą nasze flagowe drużyny, przygotowali je pod każdym względem do tej rywalizacji. Trzymam mocno kciuki za każdą z naszych drużyn i za wyniki, które pozwolą dalej rywalizować na poziomie Ligi Europy.