UZUPEŁNIANIE KADRY

Zawsze, kiedy zbliża się data powołania 23 zawodników, na turniej finałowy mistrzostw świata lub Europy, nasila się w mediach dyskusja odnośnie piłkarzy, którzy mogą zadebiutować w reprezentacji Narodowej, jeszcze przed finałami. A przecież takie nowe powołania to normalka. Piłkarze mogą być powołani dosłownie za pięć dwunasta, bo przecież zdarzają się sprawy losowe, które mogą spowodować konieczność sięgnięcia przez selekcjonera, po kolejnych piłkarzy w rankingu na konkretnych pozycjach. Już nie będę wracał dalej, ale wystarczy, że przypomnę Kadrę 2000 -2002, i grupę piłkarzy, którzy nie zagrali ani jednego meczu w eliminacjach, a otrzymali powołanie na finały. W tamtym czasie selekcja w podobnym czasie została zamknięta na poziomie 35 zawodników z grupy sześćdziesięciu, których obserwowaliśmy regularnie wcześniej, lub którzy przewinęli się przez reprezentację w grach eliminacyjnych i towarzyskich. I z tej grupy, na finały do Korei poleciało wielu piłkarzy, którzy otrzymali swoje pierwsze powołanie do Kadry 2000 – 2002 w dniu, kiedy ogłosiliśmy drużynę na finały. Najmłodszym z tych nowo powołanych był Arkadiusz Głowacki, który jeszcze do dzisiaj biega po boiskach naszej Ekstraklasy. Dlatego selekcjoner Adam Nawałka nie będzie się zastanawiał ani minuty, jeśli pozostaną wolne miejsca w Kadrze, a kolejni w rankingu będą zawodnicy, którzy nie wystąpili dotychczas w meczach obecnej reprezentacji. Najważniejsza zawsze jest drużyna, a nie pojedyncze nazwiska i ten nadrzędny cel przyświeca każdemu selekcjonerowi, dlatego dobrze się dzieje, że potencjalni reprezentanci mogą jeszcze pokazać się w meczach towarzyskich, aby selekcjoner mógł mieć możliwość porównania ich sposobu gry z innymi zawodnikami. Forma u wszystkich Kadrowiczów powinna być już poprawna ale nie najwyższa, bo ta najlepsza forma dopiero przyjdzie w czerwcu.Co ciekawe, media spekulują nawet o szansach na wyjazd z reprezentacją zawodników, którzy na dzień dzisiejszy leczą jeszcze urazy lub właśnie z poważnych kontuzji wychodzą. Ci piłkarze, chociaż są dalecy od swoich reprezentacyjnych dyspozycji to przecież też mają swoje marzenia i nadzieje na wylot w ekipie do Rosji. Dlatego dyskusji i spekulacji będzie jeszcze wiele, a im bliżej finałów, tym naciski na dokooptowanie różnych zawodników będą coraz mocniejsze. Warto przyjrzeć się naszemu najbliższemu przeciwnikowi reprezentacji Nigerii. Mają ciekawy projekt. Młody zespół wyjedzie na mistrzostwa, a nawet najmłodszy, jak ocenia ich sam selekcjoner, będzie uzupełniony tylko kilkoma bardziej doświadczonymi piłkarzami. Zupełnie jakby była to reprezentacja olimpijska a nie Narodowa, ale zawsze trzeba być ostrożnym, bo podobny zespół przywieźli do Polski Meksykanie i zrobili nam wiele problemów. Przed nami dwa ciekawe mecze i chociaż są to mecze towarzyskie i mają tylko statystyczne znaczenie, to zawsze wpływają na większy lub mniejszy komfort pracy.