POSZUKAĆ MOŻLIWOŚCI

Porażka w pierwszym turniejowym meczu jest fatalnym sygnałem dla wszystkich w ekipie. Kończy się radość z uczestnictwa w turnieju, zagnieżdża się gdzieś w tyle głowy niepewność co do własnego przygotowania do turnieju, pojawiają się wątpliwości co do skuteczności zadań taktycznych i rodzą się obawy czy warto rzucić na szalę całą energię jaka drzemie w każdym z piłkarzy. Rolą trenera jest rozwiewać te wątpliwości pokazać możliwości jakie mamy aby pokonać kolejnego rywala. Hiszpania nigdy nam nie leżała, przede wszystkim dlatego, że są dobrzy technicznie i bardzo agresywni w odbiorze piłki. Z Hiszpanią problem zaczyna się w momencie kiedy piłkę się im na chwilę odbierze, i do tego nasi piłkarze muszą być dobrze przygotowani. Natychmiastowe wychodzenie na pozycje, pokazywanie się partnerowi, który jest przy piłce i szybkie decydowanie co dalej z piłką robić a przede wszystkim biegać, biegać, biegać. To nie jest łatwe patrząc choćby na mecz Hiszpanów ze Szwedami, w którym Szwedzi byli w posiadaniu piłki mniej niż 30% czasu w meczu. A więc nie umieli lub nie chcieli utrzymywać się przy piłce a mimo to doszli dwukrotnie do dobrych sytuacji bramkowych, w których zabrakło im odrobiny szczęścia. Będzie trudno ale przed naszą reprezentacją możliwość przejścia do historii, bo jeśli uda się zwyciężyć lub choćby zdobyć punkt, to wszystko jeszcze w tym turnieju będzie możliwe. Trzeba w to wierzyć, bo nie ma nic gorszego jak przegrać mecz zanim się jeszcze zacznie i pozostawić nadzieje w szatni. Z pewnością nie zapomniał Robert Lewandowski jak się strzela, nie zapomnieli Klich i Zieliński jak się rozgrywa a Glik z Bednarkiem jak się broni. Otwiera się szansa dla młodych, bo nieobecność Krychowiaka jest szansą dla Modera i innych młodych graczy na pozytywne pokazanie się na turnieju. Orzełek na piersi zobowiązuje, każdy piłkarz marzy aby zagrać na wielkiej imprezie futbolowej i te marzenia naszym młodym piłkarzom się spełniły. Ale grać a odnieść na niej sukces to dwie różne bajki i trzeba zacząć pisać swoją historię. Już nasi zawodnicy wiedzą, jaka jest różnica, kiedy się przegra mecz w klubie a jaka, kiedy się przegra w reprezentacji. Mecz ze Słowacją obejrzało trochę ponad 7 mln kibiców ale do kibicowania reprezentacji przyznaje się w naszym kraju ponad 28 mln osób. Z pewnością mecz z Hiszpanią obejrzy już o pięć milionów więcej a więc jest dla kogo grać, mimo, że tego bezpośredniego wsparcia tak wielkiego na boisku się nie odczuwa. Ale w Hiszpanii będzie kilka tysięcy naszych kibiców i na ich wsparcie będzie można w każdym momencie meczu liczyć. Zagrajcie dobry mecz, zagrajcie z wiarą w zwycięstwo, do boju Polsko, trzymamy mocno za was kciuki, przywieźcie do Polski dobry wynik.