W Liverpoolu świętują mistrzowski tytuł. Już całkowicie zapomniano o wpadce w Lidze Mistrzów, bo przecież puchar LM już ta drużyna wygrała w minionym sezonie a na tytuł mistrza Anglii czekano zdecydowanie dłużej. Często się powtarza na Wyspach, że ważniejsze dla klubów jest lokalne mistrzostwo aniżeli wygrywanie w Europie, mimo że finansowo różnica jest znaczna na korzyść LM. Oczywiście najlepiej jest, kiedy się zgarnia wszystkie tytuły, ale nie jest to takie proste w dzisiejszych czasach i utrzymanie się w ścisłej czołówce to już jest powód do dumy. Liverpool nie jest drużyną jednego sezonu. Utrzymuje się na wysokiej fali od kilku lat i doskonale sobie radzi na wszystkich frontach. Gratulacje należą się menedżerowi Jurgenowi Kloppowi, ale to byłoby zbyt proste gdyby za wszystko co dobre w zespole odpowiadał tylko jeden człowiek. Oczywiście Klopp kieruje i zarządza całością pracy zespołu, podobnie jak menedżerowie w każdym zespole ale jego sztab a szczególnie ludzie od przygotowania fizycznego zasługują na najwyższe słowa uznania. A skoro tak jest a widać to gołym okiem, jak poruszają się piłkarze Liverpoolu w trakcie całego sezonu to można ich porównać chyba tylko z Bayernem, a więc niemiecka szkoła, pod względem umiejętności utrzymania wysokiej formy przez cały sezon, święci dzisiaj triumfy. Grę Liverpoolu ogląda się z przyjemnością. Zespół nastawiony jest na bardzo energetyczną pracę, znakomicie wyselekcjonowany i w każdej akcji szukający jak najszybszego dojścia do klarownej sytuacji bramkowej. Znakomity bramkarz, dobra obrona z dwoma wahadłowymi obrońcami, solidna formacja pomocy i trzech kreatywnych a jednocześnie skutecznych napastników. W miarę wyrównana ławka rezerwowych i tak dobrani piłkarze, że każdy z nich zna doskonale swoje miejsce w szeregu i wartość jaką daje dla drużyny. Wielką siłą zespołu jest współpraca trójki napastników, którzy nie rywalizują między sobą o to kto ma być numerem jeden, ale doskonale się uzupełniają i zdobywają podobną liczbę bramek w sezonie. Jurgen Klopp jest świetnym psychologiem i potrafi skutecznie zarządzać atmosferą w drużynie, podsycając przez cały czas głód sukcesu wśród zawodników. Liverpool wyznacza dzisiaj europejskie trendy w futbolu klubowym. Stosuje łatwiejszy sposób rozwiązywania akcji ofensywnych, aniżeli zespoły preferujące długie utrzymywanie się przy piłce, chociaż Liverpoolczycy i z tym nie mają kłopotu. Gdyby popatrzeć na trzon zespołu na to jak zbudował drużynę Jurgen Klopp, to mamy wysokiej klasy bramkarza, mocnego lidera formacji obrony, solidnego lidera środka pola kapitana drużyny i trzech super napastników. Do tego szybcy, waleczni i bardzo ofensywni boczni obrońcy i wojownicy uzupełniający tę wybraną grupę. To dobrze, że takie zespoły jak Liverpool wyznaczają dzisiaj trendy futbolowe. Warto ich naśladować lub przynajmniej przenosić na swój grunt najlepsze wzory z pracy zespołu z Liverpool. Myślę, że dumny jest też dzisiaj Jurek Dudek, on też przeszedł do historii tego klubu i jest jedną z jego legend. Liverpool the best i tak już zostanie do końca przyszłego sezonu, chyba, że Liverpoolowi starczy entuzjazmu aby sięgnąć po tytuł mistrzowski po raz kolejny.