LIVERPOOL – THE BEŚCIAK

Super sezon Liverpoolu uwieńczony zdobyciem pucharu Ligi Mistrzów. Nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt, że przed rokiem, kiedy ten sam Liverpool przegrał finał Ligi Mistrzów, Jurgen Klopp powiedział oficjalnie, że już wie jakie korekty należy zrobić w zespole aby siegnąć po to trofeum za rok. I stało się tak, jak powiedział, zrobił retusze w selekcji, pozyskał dwóch piłkarzy do podstawowego składu i kilu innych do uzupełnienia kadry zespołu i ruszył na podbój ligi angielskiej i rozgrywek o Puchar Ligi Mistrzów. O ile we własnej lidze, krótki kryzys w umiejętności zwyciężania, doprowadził do tego, że Manchester City wyprzedził Liverpool i nie oddał prowadzenia do końca rozgrywek, to w rozgrywkach Ligi Mistrzów wahnięcie skuteczności w meczu wyjazdowym z Barceloną mogło również doprowadzić do katastrofy. Jednak po porażce trzema bramkami, po bardzo dobrym meczu i do tego rozgrywanym w pełnym składzie, w rewanżu kiedy zabrakło najlepszego strzelca zespołu Mo Salaha, Liverpool w jeszcze lepszym meczu aniżeli na wyjeździe w Barcelonie odrobił straty z nawiązką i otworzył sobie szansę na zdobycie pucharu. Jurgen Klopp pokazał bardzo solidny sposób pracy z zespołem a kiedy wylądował po zdobyciu Pucharu Ligi Mistrzów na ramionach swoich piłkarzy, dotknął wreszcie zawodowego Nieba. Nie ma nic bardziej wartościowego dla szkoleniowca jak dotykać Nieba będąc podrzucanym przez piłkarzy, których się samemu wyselekcjonowało, przygotowało do osiągania sukcesów i ten sukces osiągnęło. W sporcie kluczowa jest ciągłość szkolenia. Jurgen Klopp mimo, że przed rokiem nie zdobył Pucharu i przypięta na plecach łatka o trenerze, który doprowadza zespoły do finału a później go przegrywa, omal nie dała ponownie o sobie znać w tym roku. A jednak dostał czas, na ponowne podjęcie wyzwania, bo wiedział już jakie korekty trzeba było zrobić w zespole i dostał na to pieniądze, pozwolenie i czas. Oczywiście mogło skończyć się różnie bo po drodze do sukcesu zawsze czyhają przykre niespodzianki, ale tym razem prowadzony przez Kloppa Liverpool pokonał je wszystkie i wspólnie sięgnęli zawodowego Nieba. Piłkarze umieją docenić wartość szkoleniowca, który układa dla nich program dojścia do sukcesu i egzekwować konsekwentną jego realizację.Dzisiaj triumfuje Jurgen Klopp i prowadzony przez niego Liverpool.Po raz kolejny triumfuje futbol na tak, jaki preferuje ta drużyna. Triumfuje projekt ligi angielskiej, który zdominował tegoroczne rozgrywki pucharowe.Za to wszystko należą się gratulacje, ale w futbolu nic nie jest stałe i kolejny rok może przynieść zupełnie nowe rozwiązania. Trenerzy często powtarzają, że największa radość jest w dochodzeniu do tytułu mistrzowskiego. W przypadku Jurgena Kloppa akurat to powiedzenie przeszło do historii. Teraz wszedł na kolejny zdecydowanie wyższy poziom w swojej karierze, trenera, który zdobywa puchary.