KOLEJNY NIEZAPOMNIANY WIECZÓR

Kolejny z naszych Kadrowiczów ukończył 50 lat. Tomasz Kłos obchodził swoje urodziny w gronie rodziny i przyjaciół. Sala w jednym z warszawskich hoteli udekorowana koszulkami, jakie nosił w trakcie swojej długiej kariery lub wymieniał z wielkimi futbolowego świata. Pięknie przygotowana i udekorowana sala i za pulpitem dj Marek Sierocki. Przyjechało wielu kolegów i przyjaciół Tomka z reprezentacyjnej drużyny. Dwaj bramkarze, Adam Matysek i Radosław Majdan. Formacja obrony prawie w pełnym składzie ; obok Tomka Kłosa byli Tomasz Hajto, Jacek Bąk, Michał Żewłakow. Pomocnicy Piotr Świerczewski, Marek Koźmiński, Tomek Iwan oraz napastnik Marcin Żewłakow. Gdyby ktokolwiek nie znał tej grupy Kadrowiczów i zobaczyłby ich z żonami, które towarzyszyły mężom, to pomyślałby, że oto pojawiła się grupa modelek i modeli, w świetnie skrojonych garniturach i kolorowych sukniach. Piłkarze byli przystojni kiedy grali, ale teraz prezentują się równie znakomicie a może nawet ciekawiej, bo ta odrobina szpakowatości dodaje im powagi. Atmosfera jak po wygranym meczu, wesoło, radośnie, miło i beztrosko. Najweselej oczywiście było przy naszym stole, gdzie królował Marcin Daniec z małżonką i żartom nie było końca. Piękny wieczór i godnie uhonorowany okrągły jubileusz Tomka. Byłem na podobnych uroczystościach u Marka Koźmińskiego i Piotra Świerczewskiego. Każda z tych uroczystości była inna ale równie godna i podkreślająca bardziej rodzinny, aniżeli sportowy charakter. Można by powiedzieć piękni pięćdziesięcio letni, a ich żony, gdyby zaproszono je wszystkie na scenę, to zawodowe modelki mogłyby iść na wcześniejszą emeryturę. Ten zespół umiał się cieszyć po sukcesie i płakać po porażkach, dlatego nie przypadkiem pokochali ich polscy kibice. Byli wspaniali, byli wielcy i takimi pozostali, stworzyli rodzinną atmosferę w drużynie, która ich mocno scementowała i taka pozostała z nimi do dzisiaj. Sto lat Tomku i życzymy Ci wiele szczęścia na kolejną 50 tkę.