EUROPEJSKIE PUCHARY

Polskie drużyny grające w europejskich pucharach, to wizytówka naszego futbolu klubowego na arenie międzynarodowej. W zasadzie każdy zespół dąży do jednego, aby awansować do fazy grupowej i mieć nie tylko dużo satysfakcji z gry na takim poziomie, ale również trochę na tym zarobić. Na drugim biegunie jest odpadnięcie we wczesnej fazie rywalizacji, co niesie z sobą ryzyko dużych zmian w zespole i wokół niego. Polskie drużyny wylosowały nieźle, a nawet można zaryzykować stwierdzenie, że cała trójka powinna sobie poradzić w dwumeczu i przejść do kolejnej rundy. Legia ma spacerek w meczu rewanżowym, Lech musi być mocno skoncentrowany, bo skoro szczęście dopisało w pierwszym meczu i z wyniku 0:3 udało się w końcówce meczu wyciągnąć wynik na 2:3, to nie należy liczyć na wiele szczęścia w kolejnym meczu, bo tego szczęścia może po prostu zabraknąć. Lechowi wystarczy zwycięstwo jedną bramką, byle mniej niż na poziomie od 3:2 w górę, bo wtedy już może być kłopot. Niestety wyniki remisowe też trzeba odłożyć na kolejne rundy, bo w tym meczu taki wynik promować będzie przeciwnika. Jagiellonia zagrała dobry mecz w Azerbejdżanie i wynik 1:1 to pozytywny rezultat przywieziony do Polski, ale to było w miarę łatwe spotkanie, bo odbywało się w większości meczu w grze z kontry, co akurat Jagiellonii znakomicie pasuje. Teraz bramek nie trzeba zdobywać bo wystarczy zagrać na zero z tyłu aby przejść do kolejnej rundy. Jagiellonia pokazała się z dobrej strony ale to jeszcze nie jest awans o czym warto pamiętać przed rewanżem. Ważne, że już w lipcu możemy się przyglądać rywalizacji polskich zespołów w Europie, co może nie świadczy najlepiej o kondycji naszej Ekstraklasy, ale daje kibicom możliwość zaangażowania się w miarę wcześnie we wspieranie zespołu. Ten tydzień powinien być pozytywny dla naszego futbolu klubowego i należy trzymać kciuki aby żaden z zespołów nie popsuł tej dobrej atmosfery.