Dawniej kiedy nie było Ligi Narodów, aby zagrać towarzysko z najlepszymi w Europie, trzeba było tym lepszym federacjom płacić olbrzymie kwoty, aby zechcieli z nami zagrać. Robili nam łaskę, podbijali stawki ale przyjeżdżali, rozgrywali mecz w lepszym lub gorszym stylu, w lepszym lub gorszym składzie i odjeżdżali z kasą. Dzisiaj to naszej federacji UEFA płaci za to, że gramy na najwyższej półce w Europie i nikt nam nie robi już łaski, bo czy się im to podoba czy nie to muszą z nami zagrać. Dlatego fakt, że utrzymaliśmy się na tym poziomie, da nam ponownie szansę na zagranie kilku meczów ze znakomitymi rywalami w przyszłym roku. Może jeszcze dzisiaj nie jesteśmy w naszej grze widowiskowi ani zbyt groźni dla najlepszych, ale grając regularnie na tym poziomie, nasi młodzi piłkarze nauczą się futbolu, szybszego, dokładniejszego, bardziej pracowitego a przede wszystkim widowiskowego i nasz siermiężny styl gry przejdzie pewnego dnia do historii. Przyszły rok będzie super dla futbolu. Mimo, że finały ME kibice będą oglądać na ekranach telewizorów, to kiedy w takim turnieju grać będzie polska reprezentacja, to mecze dawać nam będą pakiet wielkich emocji. Pamiętam, kiedy przez wiele długich lat nie mogliśmy awansować na żadną większą imprezę i niby oglądało się później wielkie widowiska futbolowe ale jeśli nie było tam biało-czerwonych, to emocje mieliśmy tylko wrzucając do kapelusza 20 złotych i kartkę z wynikiem na meczowych raucikach u Janusza Zaorskiego. Kiedy gra polska reprezentacja, to wszyscy siedzą jak trusie, z wypiekami na twarzach a komentarze i dyskusje odbywają się w przerwie i po meczu. Będziemy grać w finałach ME 2021, będziemy grać na najwyższej półce Ligi Narodów, zobaczymy wiele super meczów, z dobrymi i najlepszymi drużynami. I nawet jeśli nie będziemy jeszcze w pełni przygotowani do takich wyzwań, to nadejdzie dzień, że zaczniemy na tym poziomie wygrywać, że zagramy futbol, jaki pokazują najlepsi w Europie i przestanie się naszych graczy traktować jak brutalnych wyrobników, z którymi gra nikomu nie sprawia przyjemności. Ale to jeszcze trochę czasu musi upłynąć, a narazie trzeba się sprężyć i wygrać z Holandią, lub conajmniej nie przegrać i będzie to sygnał, że możemy być gotowi na przyszłoroczne wyzwania. Dlatego warto trzymać jutro kciuki za naszą reprezentację, bo mimo, że jak mawiał jeden z naszych selekcjonerów, trzeba zawsze trzymać fason i chociaż jak mawiał ” dupcia poszarpana ale zawsze proszę pana”. Dlatego ponownie z wiarą w zwycięstwo, będę oglądał mecz z Holandią, bo będzie grać polska reprezentacja i występują w niej najlepsi polscy zawodnicy i byłoby super gdyby opuszczali po meczu boisko z podniesionymi głowami.
